W Tarnowskich Górach wydarzyło się coś niezwykłego. Mieszkaniec tej miejscowości, Leszek Sobski, przez szesnaście lat budował w swoim ogródku jacht pełnomorski o długości dwunastu metrów. Marzenie o opłynięciu kuli ziemskiej nabiera realnych kształtów, mimo że jacht wciąż wymaga kilku technicznych uzupełnień. Projekt, który powstał z drewna sosnowego i dębowego, zyskał nie tylko ciekawe pochodzenie, ale i wsparcie lokalnej społeczności.
Tworzenie jachtu stanowiło pasję pana Leszka, który przez lata rozwijał swoje umiejętności w budowie jednostek pływających. Jacht, zbudowany na podstawie projektu polskiego konstruktora Janusza Maderskiego, wymaga jeszcze zamontowania masztu, kilu i silnika, co ma się odbyć w stoczni w Szczecinie. Po zakończeniu tych prac planowane jest zwodowanie, które prawdopodobnie nastąpi latem przyszłego roku.
W projekcie uczestniczyli także przyjaciele pana Leszka, którzy wspierali go logistycznie i finansowo. Budowa jachtu to efekt współpracy z kolegą Zbyszkiem Bilą, który przez lata asystował w pracach, utrzymując jednocześnie poczucie humoru. Obecnie, po zakończeniu budowy szopy, w której jacht był tworzony, trwają prace nad jego transportem do stoczni. Nadanie jachtowi imienia oraz wybór celu pierwszej podróży pozostaje wciąż otwartą kwestią, a mieszkańcy Tarnowskich Gór mogą tylko czekać na dalsze wieści o tym projektcie i jego przyszłych przygodach na morzu.
Źródło: Urząd Miasta Tarnowskie Góry
Oceń: Tarnogórzanin zbudował własny jacht pełnomorski
Zobacz Także